Tłumaczenie hasła "mogło być gorzej" na angielski. it might've been worse, It could have been worse to najczęstsze tłumaczenia "mogło być gorzej" na angielski. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Mogło być gorzej, mogłam celować dużo niżej. ↔ It could have been worse, I could have aimed far lower. mogło być gorzej. + Dodaj
Znajdujesz się na stronie wyników wyszukiwania dla frazy Kiedy dobrze jest tak że już lepiej nie może być kiedy nie chce się spać bo. Na odsłonie znajdziesz teksty, tłumaczenia i teledyski do piosenek związanych ze słowami Kiedy dobrze jest tak że już lepiej nie może być kiedy nie chce się spać bo.
Błędy, złe uczynki popełniamy w życiu codziennym wszyscy, jedni są tego świadomi drudzy nie. Niektórzy z nas pragną je zmienić na lepsze, poprawić swe postępowanie, a inni nie są do tego chętni. To skłania mnie do zgodzenia się ze stwierdzeniem ,,Nigdy nie jest za późno, aby stać się dobrym człowiekiem".
Download or stream W drodze po nieśmiertelność by Zbuku, Sztoss, Hzop for free on hoopla. | hoopladigital.com Nie mogło być lepiej. 4:41 4. Zwariowane
Choć nie ma w ogóle ludzi przed tobą To zrobisz tu w końcu stage diving ze sceny Jebac ten przemysł Piszą głupoty, nie mogę ich słuchać O hajsie i swagu O hajsie i swagu O hajsie i swagu I branżowych dupach Nie chce wasz słuchać Przez was się Tupac pewnie tam w grobie kur* przewraca Hip hop to życie, zajawka, ludzie
W tym odcinku podsumowanie 2018 roku. 🔥Koniecznie poszukaj mnie na social mediach 👇https://www.instagram.com/mtbubu_/https://www.facebook.com/mtbubu
. [Zwrotka 1] Mam to co chciałem, nie mogło być lepiej Pani za ladą mnie prosi o podpis gdy robię zakupy w jej sklepie Nie mogło być lepiej, mam trasy po kraju Spotykam ludzi co dają natchnienia mi więcej Niż stany na haju Mam to co chciałem, publika mnie kocha Zamykam oczy i rapuje wersy, co dają mi światło po nocach Robię co kocham, nie mogło być lepiej Odrywam nogi od ziemi muzyką, bo zamykam oczy i lecę Nie mogło być lepiej, mam kontrakt ze Stepem Siano na ruchy, na buchy I coś tam odkładam powoli w skarpetę Nie mogło być lepiej, dziś latam po świecie I sam nie wiem ziomuś gdzie kolejna podróż mnie jeszcze zawiedzie Mam klasę mercedes i warczy ferrari I w chuju mam ciebie i ciebie i ciebie I wszystkich tych twoich zazdrosnych ziomali Płyne na fali - mahnamara Cały los niby mam na barach Przez wódę znowu - skończę w barach Nie wychodzi mi - tak się staram [Refren x2] Może znajdę na tą głowę kiedyś złoty środek Na razie mam to co chciałem To co chciałem robię Teraz tylko daj zdrowie Boże proszę cię Już nauczyłem się jak delektować każdym dniem [Zwrotka 2] Mam to co chciałem, nie mogło być lepiej Moi idole dziś przy jednym stole I mamy co kruszyć do bletek Nie mogło być lepiej, chce własną corvettę Wiem, zawistni ludzi by chcieli tu żebym znów skończył na dnie Nie, mam obrany cel, dojdę do niego tu nawet po trupach Typów co myślą ze nie oddam życie za wersy jak Biggie i 2Pac Ej, rap to nauka, wystarczy tylko nauczyć się słuchać Pierdole dragi choć nie będę kłamał że czasem nie zdarzy się tutaj Nałóg to sługa Dosłownie każdy, wiem to – byłem Wóda i dragi tak bardzo chcą odebrać od tego życia mi siłę Chemia promile to nielichy bilet, pociąg już czeka Krzyżyk na drogę, bo zrobię co mogę tu żeby tam z tobą nie jechał Na moich pociecha, co jeszcze ich nie ma Chce widzieć uśmiech A chudziutkie lata tu moim talentem zamienić na tłuste Nim na zawsze usnę stanę przed lustrem Z paszczy wykrzyczę - nie mogło być lepiej Mam to co chciałem - wybrałem życie [Refren x2] Może znajdę na tą głowę kiedyś złoty środek Na razie mam to co chciałem To co chciałem robię Teraz tylko daj zdrowie Boże proszę cię Już Nauczyłem się jak delektować się każdym dniem [Zwrotka 3] Mam to co chciałem, nie mogło być lepiej Dostaje tak dużo ciuchów, że czasem zapominam odrywać metek Nie mogło być lepiej, rap poleciał w eter Tysiące ludzi na hali w Poznaniu, w Sopocie prawie sześć setek Nie mogło być lepiej, mam mega tapetę Patrzę na płyty w tych ramkach i czuje że mogę być dumnym człowiek Nie mogło być lepiej man, sprzed lustra na scenę Dodaję wiary tym ludziom swe siły i przez to się czuję raperem Zrobiłem karierę jak sukces to hejty Nie rozumieją że dają mi fejmu, gdy piszą to o mnie wack mc Ja wciąż pisze wersy nawet nie myślę by przestać Dopóki będą tu ludzie co wstają, gdy tylko się znajdą na deskach Nawet nie myślę by przestać, marzyłem o tym od dawna A teraz nie mogę uwierzyć, jak wszystko to o czym marzyłem się sprawdza Wakacje na jachatach Z małego miasta, po flesze świateł Nie mogło być lepiej, mam to co chciałem Profesja: raper! [Refren x2] Może znajdę na tą głowę kiedyś złoty środek Na razie mam to co chciałem To co chciałem robię Teraz tylko daj zdrowie Boże proszę cię Już Nauczyłem się jak delektować się każdym dniem []
Tekst piosenki: Mam to co chciałem nie mogło by lepiej Pani zza lady mnie prosi o podpis gdy robię zakupy w jej sklepie Nie mogło być lepiej mam trasę po kraju Spotykam ludzi co dają natchnienia mi więcej niż stany na haju Mam to co chciałem publika mnie kocha Zamykam oczy i rapuje wersy co dają mi światło po nocach Robię co kocham nie mogło być lepiej Odrywam nogi od ziemi muzyką bo zamykam oczy i lecę Nie mogło być lepiej mam koncert ze Stepem Siano na, ruchy na buchy i coś tam odkładam powoli w skarpetę Nie mogło być lepiej dziś latam po świecie I sam nie wiem ziomuś gdzie kolejna podróż mnie jeszcze zawiedzie Mam kasę mercedes hrhr i warczę #Ferrari W chuju mam ciebie i ciebie i ciebie i wszystkich tych twoich zazdrosnych ziomali Płynę na fali mach na mara cały los niby mam na barach Przez wódę znowu skończę w barach Nie wychodzi mi tak się staram Ref: Może znajdę na tą głowę kiedyś złoty środek Na razie mam to co chciałem to co chciałem robię Teraz tylko daj zdrowie Boże proszę cie Już nauczyłem się jak delektować każdym dniem x2 Mam to co chciałem nie mogło być lepiej Moi idole dziś przy jednym stole i mamy co kruszyć do bletek Nie mogło być lepiej Ej chce własną Corrvette Wiem zawistni ludzie by chcieli żebym skończył na dnie Nie, mam obrany cel dojdę do niego tu nawet po trupach Typów co myślą że nie oddam życia za wersji jak Begi i Tupac Rap to nauka wystarczy tylko nauczyć się słuchać Pierdole dragi chodź nie będę kłamał że czasem nie zdarzy się tutaj Nałóg to suka dosłownie każdy wiem to byłem Wóda i dragi tak bardzo chcą odebrać od tego życia mi siłę Chemia promile to nielichy bilet he pociąg już czeka, krzyżyk na drogę bo zrobię co mogę tu żebym tam z tobą nie jechał Na moich pociechach co jeszcze ich nie ma Chce widzieć uśmiech a chudziutkie lata tu moim talentem zamienić na tłuste Nim na zawsze usnę, stanę przed lustrem W twarz se wykrzyczę Nie mogło być lepiej mam to co chciałem wygrałem życie Ref:Może znajdę na tą głowę kiedyś złoty środek Na razie mam to co chciałem to co chciałem robię Teraz tylko daj zdrowie boże proszę cie Już nauczyłem się jak delektować każdym dniem x2 Mam to co chciałem nie mogło być lepiej Dostaje tak dużo ciuchów że czasem zapominam odrywać metek Nie mogło być lepiej Rap poleciał w eter Tysiące ludzie na hali w Poznaniu w Sopocie prawie 6-setek Nie mogło być lepiej mam mega tapetę Patrze na płyty w tych ramkach i czuje że mogę być dumnym człowiekiem Nie mogło być lepiej men przed lustra na scenę Dodaje wiary tym ludziom swe siły i przez to się czuje raperem Zrobiłem karierę he Jak sukces to hejty Nie rozumieją że dają mi fejmu że piszą tu o mnie ja mc Ja wciąż pisze wersy nawet nie myślę by przestać Do puki będą tu ludzie co wstają gdy tylko się znajdą na deskach Nawet nie myślę by przestać Marzyłem o tym od dawna A teraz nie mogę uwierzyć że wszystko to o czym marzyłem się sprawdza Wakacje na Jachtach z małego miasta Po co ze świateł Nie mogło być lepiej mam to co chciałem profesja raper Ref:Może znajdę na tą głowę kiedyś złoty środek Na razie mam to co chciałem to co chciałem robię Teraz tylko daj zdrowie boże proszę cie Już nauczyłem się jak delektować każdym dniem x4 Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
[Zwrotka 1: ZBUKU] Nie boję się śmierci, mogę odejść zaraz Wszystko co trzyma mnie przy życiu to w siebie wiara Byłem na kolanach kiedy wujek Władek przyszedł Przez ten biały proszek prawie zatraciłem życie Straciłem kobitę, nie jedną ale trzy Te które kochałem, groupies'ów już nie liczę dziś Wypracowany styl szlifowałem sam na chacie Przed lustrem, w czerwonej chuście byłem pop-łakiem Diller ze szkolnym plecakiem, takie życie wiodłem Tak sprzedałem pierwsze dragi, wpadły pierwsze drobne Pierwszy sprawiał problem, potem pierwsza waga Frajer nie wytrzymał presji, zawiasy trzy lata Tak za małolata mama miała piekło z syna Dziś dorosły facet układa se życie w rymach Lata w świat, rap nawija, kocham, pozdro mama Twój zagubiony syn jednak w końcu się odnalazł [Refren: ZBUKU] Boje się w nocy tak wielu snów Tak wiele snów chciałbym jeszcze spełnić Już wybrałem jedną z tych miliona dróg A gdy życie kopie w dupę, zaciskam zęby Boje się w nocy tak wielu snów Tak wiele snów chciałbym jeszcze spełnić Już wybrałem jedną z tych miliona dróg Zostanę nieśmiertelny [Zwrotka 2: ZBUKU] Całe życie na wagarach, miałem sposób na to Pieprzony humanista zawsze miał problemy z matą Dwójkowy maraton, całe życie z matmy dwója A teraz sapią coś o dwójach w moich tekstach, kumaj Nawijają o maniurach, mówią nowa szkoła Tak koleżka, koleżce w maniurę wbił pisiora Jeden zbladzik ziomal, w kiblach klepią się po plecach Lecz jak klepali im ziomka to żaden nie podleciał Kiedyś trudny dzieciak, dziś dorosłe życie Tak znalazłem swoją drogę w chaosie z liter Mówią że szastam dziś kwitem, wyjebane na to Zarabiam to wydaję, artysta kombinator Dzieciak w porę kumać zaczął że los ma w rękach Może wygrać swoje życie, tak samo jak przegrać Swoją drogą dreptamm bo nieśmiertelność Podnieś ręce w górę jeśli jesteś ze mną [Refren: ZBUKU] Boje się w nocy tak wielu snów Tak wiele snów chciałbym jeszcze spełnić Już wybrałem jedną z tych miliona dróg A gdy życie kopie w dupę, zaciskam zęby Boje się w nocy tak wielu snów Tak wiele snów chciałbym jeszcze spełnić Już wybrałem jedną z tych miliona dróg Zostanę nieśmiertelny [Zwrotka 3: Zanim śmierć zabierze mnie na drugą stronę oczy budzą płomień Ci co wróżą koniec patrzą jak ich sny zostały utopione Moja wiara sprawia że marzenia mówią do mnie Wrócą po mnie gdy nadzieja zniknie tu na długo po mnie Nieświadomie tracisz czas gdy się boisz zmiany Składam na papierze, świat, nie myl tego z origami Idę po swoje chyba właśnie po to nogi mamy Tylko ciężka praca potrafi zagoić rany Widzę ludzi to widzę ból Strach układa się w korytarz Kiedy wchodzę to słyszę "stój" Kiedy stoję to słyszę "właź" Dlatego piszę rap bo widzę jak tu życie z nas jest w literach I idę tam gdzie idzie świat tak wybieram Patrzę teraz w oczy córki, w ich odbiciu miłość Cenne są wszystkie sekundy, nie mów mi o życiu chwilą Gdyby te wątpliwości więcej ludzi wyrzuciło Mogli by to poczuć ale nie przyciągnę ich tu siłą Zostawię płyty, to części mojego ducha I będę żywy po śmierci gdy ich posłuchasz Karma to suka, wokół zła nie nadrobimy no a nie znasz tutaj dnia ani godziny Bo, wszystko co robimy ma swój koniec i początek To jest dziś porządek, w mojej głowie zawsze będzie płomień i rozsądek Ogień to odwet dla mnie jest nagrodą życie Zanim gdzieś na moim grobie na wieki zapłoną znicze [Refren: ZBUKU] Boje się w nocy tak wielu snów Tak wiele snów chciałbym jeszcze spełnić Już wybrałem jedną z tych miliona dróg A gdy życie kopie w dupę, zaciskam zęby Boje się w nocy tak wielu snów Tak wiele snów chciałbym jeszcze spełnić Już wybrałem jedną z tych miliona dróg Zostanę nieśmiertelny []
Paroles de la chanson ZBUKU Wolny Jak Ptak lyrics officiel Wolny Jak Ptak est une chanson en Polonais Odpalam 'californication' red hot chilli peppers W świecie gdzie bardziej niż raper się chyba przyda preppers Nie wiem czy może być lepiej ale na pewno gorzej Idzie koniec i już nawet noe nie pomoże Boże wszędzie widzę diabły Choć dzisiaj już nie w głowie mi bym wchodził z nimi w pakty Jak odpinałem kiedyś narty nad każdym stokiem A potem porobiony przez ronda latałem bokiem I mi bokiem wyszło wszystko Żeby tu wrócił tomek to oddałbym nawet hip hop ci Wszystkie wersy na bitach ale nie wskrzeszę chady tak jak ostry magika Miał być z tego hit na lata Ale teksty pisze życie i już nie mam wpływu na to I też gonię za wypłatą Chce w końcu zostać tatą I jak nie zarobię w rapie to coś zajebie bogaczom Strzelam z majka nie z ucha Chociaż ferment o mnie siała już nie jedna tu suka Można dużo o mnie gadać i nie jedno zarzucać Ale nigdy mi nie powiesz tu że zbuku to judasz bo Życie uczy nas wybaczać Moim bogiem nie jest kasa Do przeszłości się nie wraca Lecz pamiętam W imię zasad Życie uczy nas wybaczać Moim bogiem nie jest kasa Do przeszłości się nie wraca Lecz pamiętasz W imię zasad Chciałbym być wolny Wolny jak ptak I z lotu ptaka patrzeć na to jak się kończy ten świat Nie szukam wojny Chociaż ją mam Wszyscy zginiemy a nie spadnie żadna bomba czy strzał Chciałbym być wolny Wolny jak ptak I z lotu ptaka patrzeć na to jak się kończy ten świat Jestem spokojny Nie umrę sam A tak naprawdę to nie wierzę ani im ani wam Odpalam tv a tam propaganda się odbywa Jedni ci mówią że umrzesz a drudzy nie przeżywaj Zaraz wyjdę z siebie chyba Kurwa kogo słuchać Wyłączam tv odpalam mutang zamiast wuhan Ponoć mamy własny węgiel Ale się nie opłaca więc importujemy więcej Jest wirus statek przejdzie Tak jak firma ministra co pod przykrywką covid się potroiła w liczbach Ale co ja mogę wiedzieć Skoro w skali tego kraju rządzi nami jeden prezes W skali świata jedna grupa Mwo chcesz być świadom to słuchaj Media należą do tamtych ludzi To już ostatni dzwonek żebyś w końcu się obudził Już nie można tylko słuchać i się nie pobrudzić Dla naszych dzieci które też by jeszcze chciały tu żyć Życie uczy nas wybaczać Rosną serca w moich trackach Do przeszłości się nie wraca Lecz pamiętam W imię zasad Życie uczy nas wybaczać Rosną serca w moich trackach Do przeszłości się nie wraca Lecz pamiętasz W imię zasad Chciałbym być wolny Wolny jak ptak I z lotu ptaka patrzeć na to jak się kończy ten świat Nie szukam wojny Chociaż ją mam Wszyscy zginiemy a nie spadnie żadna bomba czy strzał Chciałbym być wolny Wolny jak ptak I z lotu ptaka patrzeć na to jak się kończy ten świat Jestem spokojny Nie umrę sam A tak naprawdę to nie wierzę ani im ani wam Żyje w kraju w którym raper robi już prezydent Jak odpalam tv nadal rapu tam nie widzę Moich ludzi dalej kocham tamtych nienawidzę Za miliardy na tvp odbierają życie Potem jeden z drugim świeci gębą I namawia do wpłacania Kurwa co za piekło Policja już do nas strzela Jak nie ten pieprzony wirus to nas zamkną w celach Chyba innej drogi nie ma Pozdro kali jeszcze mamy sporo do zrobienia Do uświadomienia Że tym wszystkim dookoła rządzi masoneria Ludzie chcą być wolni tak na niby Albo jesteś głupi albo tylko zbyt leniwy Albo jedno i drugie i ktoś cię wjebał w tryby Chciałbym być wolny Wolny jak ptak I z lotu ptaka patrzeć na to jak się kończy ten świat Nie szukam wojny Chociaż ją mam Wszyscy zginiemy a nie spadnie żadna bomba czy strzał Chciałbym być wolny Wolny jak ptak I z lotu ptaka patrzeć na to jak się kończy ten świat Jestem spokojny Nie umrę sam A tak naprawdę to nie wierzę ani im ani wam Droits parole : paroles officielles sous licence Lyricfind respectant le droit d' des paroles interdite sans autorisation.
Homepage Teksten En Oersettingen Muzyk Charts Stats Earnings Keapje It Ferske Sjoch op Youtube Video Nie Mogło Być Lepiej Lân poalen Added 07/07/2016 Original Song Title Zbuku - Nie Mogło Być Lepiej Melde [Add Related Artist] [Ferwiderje keppele artyst] [Add Lyrics] [Add Lyrics oersetting] "Nie Mogło Być Lepiej" hat teksten yn poalsk taal. "Nie Mogło Być Lepiej" betsjutting komt út poalsk taal en is op it stuit net omsetten nei Ingelske oersetting. ;na fb: Booking koncertowy: Oktawia Antkowiak 510 134 710 @ ; Odzież PATRIOTIC: Pobierz MP3 "Nie mogło być lepiej"! Wyślij sms o treści MP3 Z32 na numer 7368 (cena za wysłanie smsa 3,69 PLN brutto), regulamin: Ustaw utwór "Nie mogło być lepiej" zamiast sygnału oczekiwania na połą ;Wyślij ZBK9 na numer 80833 (0 zł) Abonament miesięczny: Play – 2zł, Plus – 2,02zł ,T-Mobile – 4,99zł, Orange – 4zł ; W sieci pojawił się nowy klip ;Numer “Nie mogło być lepiej” zapowiada kolejne solo prudnickiego ;Krążek “W drodze po nieśmiertelność” ukaże się w drugiej połowie 2016 ;Za produkcję odpowiada ;Video zostało zrealizowane na Teneryfie przez ekipę AG Studio. Booking koncertów: - dawid@ - tel ZBUKU "Nie mogło być lepiej" w dystrybucji cyfrowej: Soundline iTunes Apple Music Tidal Wimp Spotify Deezer Muzodajnia PlayTheMusic Muzyka T-Mobile Muzyka Tu i Tam Akazoo ; Title: Nie mogło być lepiej ; Artist: ZBUKU ; Album: W drodze po nieśmiertelność ; Producer: Zbylu ; Video: AG Studio ; Label: Step Records ; Online users now: 969 (members: 682, robots: 287)
zbuku nie mogło być lepiej tekst