Gdy tonie statek nie ma gentlemanów: ratuje się kto może, mężczyźni nie martwią się o kobiety i dzieci, a załoga ratuje głownie siebie – takie pesymistyczne wnioski wynikają z Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? - forum Aby mieć udany związek - dyskusja Założyłam ten wątek by zrozumieć zachowanie swojego faceta, nie sądziłam, że wywołam wojnę - strona 5 - GoldenLine.pl Przyczyny ucieczek z domu są różne: m.in. poczucie niezrozumienia przez dorosłych, którzy według młodych osób bagatelizują ich problemy, unieważniają wybory, nie potrafią znaleźć rozwiązania w konflikcie. (fot. iStock) Dzieci uciekają z domu, widząc w tym rozwiązanie swoich problemów: samotności, niezrozumienia, a nawet nudy. Co za tym idzie, kobiety najbardziej interesuje w mężczyznach nie ich intelekt, nie ich zaj.ebiste poczucie humoru, a nawet – co zakrawa na potwarz – nie ich fujara, ale to, co mężczyźni mogą im dać. Kobiety, które nie mają kasy wybierają więc takich samców, którzy ją mają. Unikanie: jak już mogliśmy zauważyć, jest to zwyczajna ucieczka od problemu. Planowanie: analizowanie sytuacji w celu dobrania alternatywnych działań, które będą w niej adekwatne. Ponowna ocena sytuacji: to spojrzenie na daną sytuację jak na wyzwanie, które pomoże nam osiągnąć wyższy poziom rozwoju emocjonalnego i osobistego. Wiele kobiet zastanawia się, dlaczego mężczyzna przestaje się odzywać. Przyczyn tego zjawiska może być kilka, a zrozumienie ich może pomóc w radzeniu sobie z taką sytuacją. W tym artykule przedstawimy analizę tego zjawiska oraz porady dla kobiet, które doświadczają tego problemu. . 6 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 1440 Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 IP: Poziom: Pełnoletnia 25 maja 2013 22:24 | ID: 965845 Nie myślę o zwykłych codziennych kłopotach, bo takie mają wszyscy. Ale o takich które odbierają spokojny sen a na twarzy i sercu gości smutek.. Może mamy tyle swojego że nie chce nam się już smucić z kimś innym. Bo trzeba pocieszać, albo niedajboże jeszcze się zarazić takim smutkiem! A takim ludziom tak bardzo potrzebne jest wtedy wsparcie, zapomienie choć na chwilę o ciężarze dzwiganym na sercu. Tak wiele wtedy znaczy czyjeś miłe słowo, może jakiś mały gest z czyjejś strony. .. 25 maja 2013 23:49 | ID: 965886 mysle,ze jestesmy zbyt zagonieni w tym naszym zyciu..praca,zakupy,dom,jakies wazne dla nas sprawy..a to zapisac dziecko do dentysty,a to nie zapomniec isc z nim do logopedy..i tylko ciagle szybciej,coraz szybciej...wiec nawet jesli ktos sie zwierzy z jakiegos problemu to rzucimy pewnie jakies 2-3 slowa i lecimy dalej... 2 Joaśka35 Poziom: Starszak Zarejestrowany: 11-06-2010 18:03. Posty: 8329 25 maja 2013 23:53 | ID: 965891 jane125 (2013-05-25 23:49:44)mysle,ze jestesmy zbyt zagonieni w tym naszym zyciu..praca,zakupy,dom,jakies wazne dla nas sprawy..a to zapisac dziecko do dentysty,a to nie zapomniec isc z nim do logopedy..i tylko ciagle szybciej,coraz szybciej...wiec nawet jesli ktos sie zwierzy z jakiegos problemu to rzucimy pewnie jakies 2-3 slowa i lecimy dalej... święta prawda a jak się ma troje dzieci to już trzeba mieć pamięć ,że hohohoho...... 3 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 26 maja 2013 09:30 | ID: 965974 Ludziom nawet nie chce się wysłuchać o kłopotach innych... Miałam ostatnio podobna sytuację. Ludzie wolą się odwrócić, nie widzieć problemów, kłopotów innych. I słuchać juz też nie potrafią, a czasem samo to wystarczy, aby komuś było lżej... 26 maja 2013 09:48 | ID: 965985 Wiem coś o tym i jest to smutne, ale ja nie wiem jak to tłumaczyć Najbliższa rodzina ucieka od "takich" Obcy wysłucha i pomyśli dobrze, że mnie to nie spotkało, ale los jest okrutny i w każdej chwili może być odwrotnie 5 yustyna82 Zarejestrowany: 27-09-2012 12:13. Posty: 393 26 maja 2013 15:32 | ID: 966049 ...może dlatego, że każdy z nas ma plik własnych, mniejszych lub większych problemów i zamiast siedzieć i narzekać wolimy towarzystwo osób działających, pogodnych, motywujących do uśmiechu? 26 maja 2013 21:42 | ID: 966172 Myślę, że to zależy od tego jakie to są kłopoty. Czasem ludzie po prostu obawiają się przyjść z pomocą, czasem uważają, że jest rodzina/przyjaciele, którzy powinni podać pomocną dłoń, wysłuchać, a czasem po prostu nie mają czasu lub mają tyle własnych trosk i problemów, że nie chcą angażować się w nowe. Home Książki Poradniki Dlaczego mężczyźni to udają Pięć gwiazdek na Amazonie i entuzjastyczne recenzje czytelników! Jedna z najbardziej gorących książek roku, która ukazuje fascynujący, bogaty, różnorodny i zaskakujący świat męskiej seksualności. Znany lekarz i terapeuta opowiada autentyczne historie mężczyzn, którzy trafili do jego gabinetu, szukając pomocy w rozwiązaniu różnych "męskich problemów". Za zamkniętymi drzwiami dzielili się najintymniejszymi szczegółami swego życia, potwierdzając, że poczucie własnej męskości u mężczyzny jest ściśle związane z jego zdolnością do postrzegania siebie jako sprawnego kochanka. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Podobne książki Oceny Średnia ocen 7,0 / 10 22 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Jak mówi jeden z moich współpracowników, "lekarze uczą się od lekarzy, którzy uczyli się od innych lekarzy, którzy uczyli się od innych lekarzy, którzy uczyli się u kogoś, kto gówno wiedział". Jak mówi jeden z moich współpracowników, "lekarze uczą się od lekarzy, którzy uczyli się od innych lekarzy, którzy uczyli się od innych leka... Rozwiń Abraham Morgentaler Dlaczego mężczyźni to udają Zobacz więcej dodaj nowy cytat Więcej Powiązane treści pokaż komentarz @ZprytnyZenio: a jakie wady właściwie mają wg Ciebie w kontekście wykopaliska umiarkowanie feministki? Wiele z nich popiera finansową niezależność, małżeństwo traktuje jak przeżytek. Chyba ze chcielibyście mieć ciastko i zjeść ciastko, a wiec bez tradycyjnych zobowiązań (np. finansowych) miec tradycyjna kobietę. Taka ktoś nakarmi, posprząta i będzie patrzyła z podziwem bez względu na to czy jest się czym zachwycać. udostępnij Link pokaż komentarz @gEeK: Nadużywane? Jeżeli w internecie przez różne społeczne ruchy, to mnie niestety to ominęło. W skrócie, kobieta jak i mężczyzna dają z siebie tyle samo do związku, jak i życia wspólnego. Poślubić bogatego gościa to nie jest problem. Ale stworzyć ze swoim mężem bogactwo i dobrobyt - już tak. Może jestem według was jeszcze naiwny, wielcy wykopowi wyjadacze życia małżeńskiego ale tak widzę małżeństwo. Na szczęście jestem z Kobietą, która również rozumie, że partnerstwo(przeze mnie rozumiane) jest najważniejsze w związku. udostępnij Link pokaż komentarz @ZprytnyZenio Wyjdź do ludzi a nie ograniczaj się do wykopu i pornosów to zmienisz zdanie. Tyle samo jest idiotek co kiedyś i tyle samo wartościowych kobiet. Nie ma co obarczać swojego stulejarstwa wina kobiet. udostępnij Link pokaż komentarz Tyle samo jest idiotek co kiedyś i tyle samo wartościowych kobiet. @piepsze: i tylko rozwodów coraz więcej. Zaraz się zacznie gadanie, ,,że to najwyraźniej były nieszczęśliwe małżeństwa i lepiej się rozwieść niż trwać w nieszczęściu" tylko jakim cudem istnieją kraje, w których rozwodem kończy się nawet 70% małżeństw? Co, większość populacji tego kraju jest upośledzona emocjonalnie i nie potrafi założyć stałego związku? udostępnij Link pokaż komentarz @INEEDMONEY dopóki nie za ciąży i nie będziesz musiał płacić za wszystko Najlepsza niania, żłobek, przedszkole Kosmetyki, ubrania dla niej Seks po dziecku to już nie ma kiedy i zmęczenie udostępnij Link pokaż komentarz @DonVincento: łapiesz się typowo babskich zajęć [...] Typowo babskie zajęcia to rodzenie dzieci i karmienie piersią. Nie widzę powodu, dla którego nie mógłbym pozmywać naczyń czy ugotować obiadu; nie widzę też powodu, dla którego moja żona nie miałaby pracować i dokładać się do rodzinnego budżetu. Przerobiłem to ostatnio z taką jedną małolatą Może przestań sie zadawać z dziećmi, a zacznij z kobietami? udostępnij Link pokaż komentarz Jak tak dalej pójdzie, to tranzwestyci staną się poważną konkurencją dla kobiet. ( ͡° ͜ʖ ͡°) @Nedkely: Cytat koleżanki Ojca : - k#%$a czemu ja nie zostałem gejem, na ryby bym miał z kim pojechać, a z tobą to zaraz a bo komary bo robaki fu ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) pokaż spoiler Niby żartami bo spoko małżeństwo udostępnij Link pokaż komentarz @DonVincento: To chyba mam nad tobą przewagę doświadczenia. A wśród nich cenną uwagę mojego, nieżyjącego już niestety, przyjaciela: "Nie pieprzy się 17-latek, bo się od razu zakochują" - i wtedy mają jakieś dziwne odpały. Ale nie trać wiary. Masz jeszcze czas, znajdziesz sensowną babę. Może nawet nabierzesz ochoty na dziecko - dopiero wtedy zobaczysz, jak się zmieniają priorytety.... udostępnij Link pokaż komentarz @DonVincento: Mój tata zajmuje się na równi domem co moja mama, zarabiają podobnie. Oboje odnieśli sukcesy zawodowe, są na kierowniczych stanowiskach. Od ponad 35 lat razem, 30 lat po ślubie. Nie kłócą się, podróżują, odchowali trójkę, powiem nieskromnie, udanych i inteligentnych dzieci. I to właśnie mój tata o którym mogę powiedzieć, że odniósł sukces w życiu zawsze mi powtarzał żebym się wystrzegała takich zakompleksionych i ograniczonych typów którzy chcą kobietę trzymać pod butem i uważają, że są z automatu lepsi bo są facetami. pokaż spoiler Tyle, że mój tata to inteligentny facet i nie ma wsiowej mentalności jak większość wykopków, a moja mama nie jest poj!!?na, jak standardowa partnerka mireczka. udostępnij Link pokaż komentarz @DonVincento: Sensowna baba to jest taka baba, która rozumie, że ty masz swoje sprawy, ona ma swoje sprawy, wspieracie się w tych sprawach wzajemnie a sprawy ważne dla obojga omawiacie przed podjęciem decyzji. Do tego trzeba dojrzeć samemu, no i znaleźć dojrzałą partnerkę. Ale może po prostu miałem szczęście? Z mojej perspektywy 21-latka to dziecko, i pewnie miałbym problem z odróżnieniem 17-latki od 22-latki. Oczywiście, jak sam miałem 22 lata, to mi się wydawało, że jestem dorosły w ch$@ :P. udostępnij Link pokaż komentarz @DonVincento: 28lat. Dopiero zaczynasz żyć.... Pogadamy za 10-20 lat... Różne są typy kobiet i każdy musi znaleźć taką która odpowiada jego temperamentowi. Z taką co lubi rządzić byście się pozabijali w krótkim czasie... Po to jest małżeństwo by dzielić się obowiązkami i sobie pomagać. Żona zachoruje to nie umyjesz naczyń i nie posprzątasz? udostępnij Link pokaż komentarz Może przestań sie zadawać z dziećmi, a zacznij z kobietami? @singollo: Chłopie, one rozwijają się do 14 roku życia. Potem już tylko tyją. Serio. Niektóre 30 latki są na poziomie emocjonalnym dziecka. udostępnij Link pokaż komentarz @DonVincento: Dobrze trafił. W życiu trzeba mieć szczęście. Chcę Ci tylko przekazać, że postawy człowieka się zmieniają wraz z dojrzewaniem i odkrywaniem siebie, dopasowywaniem do roli. Pamiętam, że w wieku 28 lat byłem niezłym dzieciakiem... To nic złego. ;-) Nikt nie urodził się dobrym mężem, żoną czy rodzicem. To jest proces w którym współuczestniczymy tworząc nową osobę. Ja nie poznaję siebie sprzed 10 czy 20 lat... Zmieniły mi się poglądy, wartości, sposób myślenia... A życie to ryzyko. Jak nie podejmiesz go to będziesz tylko czekał, aż życie przeminie... udostępnij Link pokaż komentarz a jakie wady właściwie mają wg Ciebie w kontekście wykopaliska umiarkowanie feministki? @mala_rybka: Nie ma umiarkowanych feministek, bo umiarkowanie w tym zakresie prowadzi do odrzucenia współczesnego feminizmu. Dlaczego np. Feministki nie walczą o prawa kobiet na bliskim wschodzie? Tam kobiety są naprawdę dyskryminowane. Ofiary gwałtu kamienowane za cudzołóstwo. Odpowiedż feministek? Refugees welcome. A potem mamy takie a nie inne statystyki napaści seksualnych w Niemczech np. Gdyby femknistkom zależało na czymkolwiek więcej niż na pieniądzacg z budżetu na "organizacje pożytku publicznego", to ich protesty byłyby elementem kampanii przeciw przyjmowaniu tych udawanych uchodźców. Było odwrotnie, zauważ. O czym to może świadczyć? Feminizm jest narzędziem propagandowym lewicy, powiązania nie są nawet ukrywane. Lewicy opłaca się podnoszenie tych tematów. Nie opłaca im się natomiast rozwiązywanie powiązanych problemów - ścinanie gałęzi, na której siedzą. udostępnij Link pokaż komentarz @Falcon: Mężczyzna zajmujący się domem to p###a. Tyle w temacie. Nie powinien nigdy się zgodzić na równy podział obowiązków. Powinien czuć odrazę do kobiecych czynności a jeśli tak nie jest to nie wiem.. moletowanie w dzieciństwie? Zaburzenia hormonalne? Na pewno jakaś dysfunkcja. udostępnij Link pokaż komentarz @DonVincento: mi jest go po prostu szkoda. Jaki jest sens twojego życia? Racjonalność i dbanie o swoje interesy To egoizm. Miłość to dbanie o kogoś drugiego bezinteresownie. Moje słowa odbierasz jako atak Chciałem Ci tylko naświetlić doświadczenia z odległej czasowej perspektywy. Tłumaczę swojemu synowi. Nie warto skorzystać z doświadczeń kogoś starszego? Po co startować od zera... On jest zdecydowanie młodszy od Ciebie a zaczyna kumać... za rogiem ktoś ma inną receptę na życie Tak myślałem skąd tyle problemów męsko-damskich. Młodzi (kobiety i mężczyźni) są bardzo roszczeniowi. Chcą na maksa brać i mało dawać. Rozbuchane wymagania i podsuwane w mediach możliwości i wizje rozwoju mamią. Inna recepta na życie... Patrząc z punktu widzenia ewolucji, wiele pokoleń przed Tobą walczyło o przetrwanie swojej puli genów. Ty podjąłeś decyzję o wymarciu rodu, nie przekażesz nazwiska, nie przedłużysz swego gatunku. Masz do tego oczywiście prawo, ale to "patologia". W tej drodze jesteś tylko małym, z tego co piszesz "najsłabszym" ogniwem. udostępnij Link pokaż komentarz @DonVincento: Napisałeś mniej więcej tak: Poczytaj statystyki... Popatrz ilu ludzi ginie na drogach. Nigdy nie będę jeździł samochodem. Ile kalek, ludzi na wózkach... Jesteś niedojrzały, boisz się życia i odpowiedzialności. Życie i tak Cię dopadnie bo życie to nie bajka... Księciuniu... udostępnij Link pokaż komentarz @takJakLubimy: Coś jest na rzeczy z tym że jedni mężczyźni mają z kobietami dobrze i żyją sobie spokojnie z żonami a inni pod górkę bo ciągle jakaś hiena się przyczepia. @DonVincento może faktycznie z "bracia" mają defekty i przyciągają gówno? udostępnij Link pokaż komentarz @DonVincento: Ty nie chcesz zrozumieć, że masz być facetem z jajami, znaleźć właściwą babkę, otumanić ją na resztę życia, spłodzić dzieci i walczyć z przeciwnościami życia. Tak jak twoi dziadowie i pradziadowie... A co dobre po drodze to twoje... udostępnij Link pokaż komentarz @DonVincento: Hehehehe. Nie jesteś królikiem z kapelusza, który się pojawił znikąd. Masz historię i potencjalną przyszłość. Rozglądnij się wokół, zobacz jak działa świat. Popatrz na miliony lat ewolucji. Myślisz, że coś znaczysz jako samodzielny byt trwający 80lat? Możesz oczywiście zanegować prawa przyrody, ale to ... głupie. Po co będziesz się chronił te 80lat? Jaki jest cel? Taką postawą zdradzasz cały swój ród od początku istnienia. Ja jestem konkurencją dla Ciebie i ... szczerze popieram twój wybór w 100%. udostępnij Link pokaż komentarz @SuperJadzia: Same poglądy socjalistyczne prędzej szkodzą w podrywie niż pomagają bo jak kobieta słyszy z Twoich ust że wszyscy powinni po równo bo świat taki okrutny i biedne robaczki sobie nie radzą to załącza jej się że sam jesteś słaby i uległy skoro takie podejście propagujesz. Dobrze sobie radzi to wolnorynkowiec bo zakłada firmę i jest sam sobie szefem, jest ambitny itd. Socjalista vel etatysta to lamus co siedzi na zasiłku i biadoli że on nie ma bo szklany sufit i oj ja nieszczęśliwy. Abstrahując od tego czym faktycznie się zajmujesz i jaki jesteś, tylko o poglądach mowa. Ja wolałbym ukryć przed kobietą że jestem socjalistą bo jeszcze uzna że to dlatego że właśnie ja potrzebuję wsparcia. udostępnij Link pokaż komentarz Kobiety tak mówią szumnie o tym że chcą się rozwijać, chcą równouprawnienia, ale tak naprawdę podświadomie każda chce dominacji, męskiej twardej ręki, tylko nigdy się do tego nie przyzna, bo sama nie do końca to rozumie. Jeśli łapiesz się typowo babskich zajęć, przytakujesz, nie masz własnego zdania, godzisz na wszystko byle tylko przestała p#@!%%@ić i mieć święty spokój, nie umiesz wyznaczyć jej twardych i nieprzekraczalnych granic, okazujesz otwarcie słabość, mówisz o uczuciach, otwierasz się, traktujesz kobietę jak równorzędnego partnera życiowego czy nawet do zwykłych rozmów, a jeszcze jak zarabia więcej od Ciebie i piastuje wyższe stanowisko to będzie to skutkowało niewiarygodną pogardą z jej strony, brakiem szacunku i przeskoczeniem na inną gałąź. Tysiące lat męskiej dominacji i siedzenia w jaskinii, opiekowania się dziećmi tak ją ukształtowało. Wbiło jej do głowy, że mężczyzna musi być lepszy, wyżej w hierachii, bo dzięki temu zapewni jej potomstwu byt, przyszłość. Trzeba mieć tego świadomość. Przerobiłem to ostatnio z taką jedną małolatą. Taki mały eksperyment. Najpierw trochę z nią przyświrowałem, a potem celowo zacząłem się niby otwierać, mówić o swoich przeżyciach, słabościach. Efekt? Natychmiastowy i zauważalny spadek zainteresowania, olewanie mnie i mojego czasu, shit-test po drodze, odsuwanie się ode mnie, a potem wykręcenie się "że musimy zakończyć tą znajomość, jestem przy Tobie najgorszą wersją siebie", mimo że wcześniej autentycznie była mną bardzo zainteresowana. Natura. Biologia. Po prostu baba. Jakie one wszystkie są przewidywalne. @DonVincento: małolaty mają to do siebie, że nie umieją budować trwałych relacji, dopiero się uczą. Mój facet bez skrępowania przy mnie płacze i ja nie mam z tym problemów - wolę, żeby płakał kiedy potrzebuje, niż dusił w sobie emocje, a później się powiesił z frustracji. Nikt nie jest supermenem, jesteśmy tylko ludźmi. To o dominacji - czyli faceci nie powinni ze sobą pracować, wyłącznie z kobietami, bo inaczej każdy będzie walczył o dominację? Jasne, że kobiety lubią twardych, męskich facetów, to seksowne, ale lubią też jak facet umie okazać delikatniejszą stronę, dlatego np. facet o typowo babskich zainteresowaniach (typu aktor, pisarz) zawsze jest oblegany przez kobiety. No i każdy człowiek jest inny. Zajrzyj np. na dyskusje pod tagiem #zdrowa kobieta. Jeden powie, że ideał piękna, a drugi, że to obleśne - i tak się kłócą, nie rozumiejąc, że każdy może mieć swój własny, niepowtarzalny gust. Co do samorealizacji - dzisiaj właśnie czytałam wpis na pewnym blogu, jak facet ograniczał pasję swojej dziewczynie, co skończyło się naturalnie rozstaniem. Zabawne bo to faceci tu zawsze piszczą, że kobiety nie mają pasji, a dodatkowo ograniczają ich własne. ( ͡° ͜ʖ ͡°) A jak już trafią na kobietę z pasją, to też źle. ( ͡° ͜ʖ ͡°) udostępnij Link pokaż komentarz @cynamonowa: On płacze tylko na szczególne okazje jak śmierć członka rodziny lub poważne osobiste kłopoty czy po babsku na co drugiej wzruszającej scenie w filmie? Ta pasja to coś rozwojowego czy znowu świecenie dupą gdziekolwiek? Podaj jeszcze kilka przykładów babskich zainteresowań bo te dwa - pisarz i aktor - nie są ani trochę stereotypowo kobiece. Jest Stephen King, Clint Eastwood, przeszłoby ci przez myśl nazwać ich twórczość babską? udostępnij Link pokaż komentarz @piotr-wojcieszek: znam wiele kobiet, które uwielbiają twórczość Stephena Kinga, czy Clinta Eastwooda (tu może już nieco starsze pokolenie). Pisanie książek i udawanie emocji (no przecież kobiety to takie dobre aktorki!) to zajęcia typowo kobiece, wiele kobiet interesuje się filmem i literaturą. Mój facet płacze kiedy ma ochotę, czasem na filmie, czasem po kłótni, czasem po śmierci kogoś bliskiego - i właśnie dlatego go kocham, że nie udaje kogoś kim nie jest, że umie się otworzyć, że dzieli się ze mną najgłębszymi myślami, że możemy być na prawdę blisko - bliżej niż z innymi ludźmi. A co do pasji tej dziewczyny to były to akurat podróże, blog był poświęcony właśnie tym podróżom. Nie widziałam tam zdjęć jej gołej pupy ;-), ale dało mi to do myślenia, że ludzie zazwyczaj oczekują rzeczy, których nie mają, a jak dostają to się okazuje, że wcale tego nie chcą i woleliby coś innego. udostępnij Link pokaż komentarz @cynamonowa: Nadal nie wiem co to za "babskie zainteresowania" za które mężczyźni mają tłumy fanek. Pisze się książki tak samo z myślą o mężczyznach i tutaj większy nacisk kładzie się na budowanie napięcia, klimat i logiczną intrygę. O Twoim partnerze powiem tylko że jest zaburzony, normalny, prawidłowo funkcjonujący mężczyzna nigdy się tak nie zachowa a już na pewno nie będzie to u niego normą. Tutaj nie chodzi o to żeby udawać kogoś kim się nie jest jak to pokracznie insynuujesz mężczyznom trzymającym fason :P ale aby tak się czuć, jak pan i zdobywca a nie misiek przytulasek. udostępnij Link pokaż komentarz @piotr-wojcieszek: a kto ustala normy? Ty? Ja wolę miśka przytulaska od takich p@?%?usów jak wy, którzy się tylko kłócą o pierdoły i sami nie wiedzą czego chcą, a dodatkowo uważają się za coś nadrzędnego, tylko dlatego, że w łonie matki zamiast łechtaczki dostali penisa. ( ͡° ͜ʖ ͡°) W dodatku mój partner jest pewnie 10 razy bardziej męski od Ciebie, zna się na wszystkim, jest w stanie rozwiązać każdy problem, zarabia przez to adekwatnie do wiedzy, więc mogę się tylko uśmiechnąć z politowaniem na twój komentarz. Dodatkowo mam przed oczami obraz użytkownika, który miał nick "samiecalfa" xD Wszyscy wiemy, jaki z niego był samiec alfa xD. A inne typowo babskie zainteresowania, skoro te Ci nie pasują to: makijaż, fryzjerstwo, moda, dekoracja, krawiectwo, szydełkowanie itd., nauka języków obcych, psychologia, (to na podstawie ilości studentów, którzy te kierunki wybierają) itd. większy nacisk kładzie się na budowanie napięcia, klimat i logiczną intrygę No nie, bo kobiety na to nacisku nie kładą.( ͡° ͜ʖ ͡°) Chyba się do tej pory spotykałeś z samymi wielbicielkami harlequinów, a pojęcie literatura piękna jest ci obce. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Poza tym zauważyłam, że bardzo męscy faceci nie czytają książek rozrywkowych, a głównie techniczne, stąd mój wniosek, że jest to bardziej babska rozrywka. udostępnij Link pokaż komentarz @cynamonowa: Przykro mi że w procesie socjalizacji nabrałaś przekonania że silny i stanowczy mężczyzna to p@#$?us i awanturnik, to że Twój ojciec taki był albo gadała tak Twoja sfrustrowana matka na mężczyzn nie znaczy że wszyscy tacy są. Oprócz penisa dostaliśmy też mnóstwo innych rzeczy stawiających nas wyżej od was ale ty tego z oczywistych powodów nie zrozumiesz ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wskaż mi teraz makijażystę, fryzjera czy innego siurka która ma sikające za nim fanki, no i nie wygląda jak młody bóg bo wtedy można przyjąć że właśnie na to lecą. Mężczyźni czytają na ogół to co przynosi im konkretną wiedzę bo są ukierunkowani na działanie a nie bujanie w obłokach i ucieczkę w iluzję jak to sobie upodobały kochane panie :* W tym jednym Twoim poście znalazłem aż 6 manipulacji, oprócz tego jedno samozaoranie i jedno podłożenie się. Czy ktoś z was potrafi wskazać przykłady? @proba1 @DonVincento @h1688183 @deida @Tical25 @InsuowanaInsynuacja @lowrider4you @Trapezoedr zapraszam, jak komuś się zechce to niech podlinkuje innych :) udostępnij Link pokaż komentarz @DonVincento: Ile to ja razy dowiadywałem się o misiach pysiach w toku dyskusji takich faktów że zaczęli mi przypominać istoty spoza naszego świata O_O Ma taka loszka w domu połączenie MacGyvera z Greyem i Norrisem ale zdaje się zaraz eksplodować z nerwów przez jakiegoś stulejarza, dziwne prawda? ;) udostępnij Link pokaż komentarz Możesz napisać, nie przeszkadza mi to, bo dobrze wiem, że dla kobiet jestem bardzo atrakcyjny i zawsze będą się starać o takiego mężczyznę jak ja. @SuperJadzia: tak, a później gasisz komputer i wracasz do piwnicy. Głupota i mitomania jest zaprzeczeniem atrakcyjności, więc jedyne szanse jakie masz, to u dwustukilogramowych feministek, nie oszukujmy się. Choć i to pewnie nie, bo nie ma tak zdesperowanych kobiet. udostępnij Link pokaż komentarz Oprócz penisa dostaliśmy też mnóstwo innych rzeczy stawiających nas wyżej od was ale ty tego z oczywistych powodów nie zrozumiesz ( ͡° ͜ʖ ͡°) @piotr-wojcieszek: z jakich to oczywistych powodów nie zrozumiem? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Faceci z nadmiarem testosteronu to zazwyczaj p$?@%y i margines społeczny. Spójrz na facetów sukcesu, prawie żaden nie pompuje na siłowni w nieskończoność, ale oczywiście ćwiczą, żeby być w dobrej kondycji. Wskaż mi teraz makijażystę, fryzjera czy innego siurka która ma sikające za nim fanki, Np. pan z wykopu, nie pamiętam teraz jego nicka, ale niedawno wstawiał zdjęcia jak wyglądał przed zainteresowaniem się modą, a jak po - dla mnie zmiana niesamowita, chociaż wygląda tak samo - przeciętnie, to jak się odstawi, to bym mu dała mocne 7/10. W ogóle uwielbiam eleganckich mężczyzn. Dla mnie +10 do zainteresowania jak facet jest zadbany. Mężczyźni czytają na ogół to co przynosi im konkretną wiedzę bo są ukierunkowani na działanie a nie bujanie w obłokach i ucieczkę w iluzję jak to sobie upodobały kochane panie :* A to pokłosie tego w jaki sposób panowie zaczęli wybierać kandydatki na żony - dzisiaj kobieta musi być tylko ładna. Kiedyś musiała być silna, gospodarna, umieć ugotować i oporządzić. Jak były sianokosy to szła w pole razem z mężem. Dzisiaj najważniejsze jest, żeby wyglądała. Wszystko inne się nie liczy. Kobiety się nawet chwalą, że nie potrafią gotować (ostatnio taki artykuł przeczytałam o "modelce" Natalii Siwiec). What u give is what you get ;-) Poza tym udowadnianie, że kobiety są gorsze - takie rzeczy robią tylko sfrustrowane samce beta. Samiec alfa w życiu nie powie kobiecie, że jest gorsza, bo samiec alfa wie jak omotać kobietę. ( ͡° ͜ʖ ͡°) No ale jakiś tam procent tych "gorszych" facetów się rodzi, więc oni muszą ponarzekać na kobiety, czemu kobiety wybierają lepszy materiał genetyczny. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Obie płcie różnią się od siebie, statystycznie faceci są inteligentniejsi, ale zdarzają się przypadki np. lesbijki, gdzie kobiety są bardzo ukierunkowane technicznie, nieco inne obszary w mózgu są aktywne i takie osoby sprawdzają się dobrze w męskich zawodach. Nie chodzi o to, żeby robić z kobiet mężczyzn, tylko o to, żeby osoby odbiegające od standardów miały taki sam dostęp do możliwości, niezależnie od płci. udostępnij Link pokaż komentarz @DonVincento: z perspektywy kobiecej makijaż to najważniejsza broń w walce o dobre plemniki. W życiu chodzi tylko o przetrwanie, dobre DNA, reprodukcję. Im lepiej się malujesz tym lepszego będziesz mieć faceta, więc z kobiecej perspektywy to szalenie ważne. Ale zostawmy makijaż, bo to faktycznie pierdoła. Inne zainteresowania np. w moim gronie, moich znajomych, ludzie lubią rozmawiać o literaturze, analizować itd. jak facet podziela moje zainteresowanie książkami to jest dla mnie bardziej atrakcyjny od faceta, który nic nie wie o dobrej literaturze - łatwiej się dogadać z osobą, która ma podobne zainteresowania. To chyba normalne? Poza tym wracając do mojego faceta - nie rozumiem czemu ludzie zakładają, że facet nie może być twardy i miękki jednocześnie. Uwielbiam dominujących facetów, ale w seksie. Mój facet wie, czego kobieta potrzebuje. Wszystko zależy od sytuacji, trzeba być elastycznym, umieć się odnaleźć/dostosować w każdej sytuacji. udostępnij Link pokaż komentarz @cynamonowa: Nie rozumiesz jak działa testosteron dziecinko, doucz się i potem tu wróć. Ja nie mam potrzeby ciebie omotać bo jesteś anonimem dla mnie. Pytasz się jak głupi jelonek "kto ustala normy", piszesz o super duper zaradnym faceciku który płacze w czasie kłótni z Tobą (o co się niewdzięczna suko kłócisz z takim diamentem he?!), kompletnie z dupy nawiązujesz do dawno zbanowanego użytkownika i przedstawiasz go jako dowód na co? może myślisz że jestem jego multi? :D Cały czas nie potrafisz podać przykładu typa co zajmuje się babskimi duperelami i zbiera za to majtki, idź pan w chuj. udostępnij Link pokaż komentarz Z tym przetrwaniem to zgoda, ale z Waszej strony przede wszystkim. W tym momencie potwierdzasz to co wcześniej tutaj pisałem. Wy MUSICIE rodzić, mieć dzieci, zakładać rodziny. Po pierwsze biologia, po drugie instynkt macierzyński, po trzecie presja środowiska i otoczenia. Mężczyzna MOŻE ale NIE MUSI, ma wybór, jeśli nie przekaże jak to piszesz genów dalej ma tysiące możliwości na to jak ciekawie pokierować swoim życiem a jeśli dba o siebie, posiada zasoby jest atrakcyjny nawet po 50. @DonVincento: bzudra. Ja nic nie muszę. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Może Ty musisz? A Wy? Po 30, a nawet w jej okolicach potężny zjazd w dół, pierwsze zmarszczki, uroda gaśnie, coraz mniej adoratorów na horyzoncie, już tak chętnie Panowie nie nadskakują, biologia wariuje, zegar tyka coraz szybciej, wszyscy naokoło pytają czemu jeszcze nie w małżeństwie i bez dziecka. Jeśli to tej pory Panna nie inwestowała w siebie, w swój rozwój duchowy, intelektualny, w swoje pasje, wykształcenie, a bazowała tylko na szczuciu dupą i cycem i uzyskiwaniu atencji od całych zastępów białego rycerstwa które nadskakiwało tylko dlatego że była, to mamy prawdziwy DRAMAT. Oczywiście dla niej. Znam taki jeden przykład. Tragikomiczny dodam. Znowu, jak ktoś ma parcie na partnera. Ja znam x ambitnych, zdolnych kobiet, również po 30, które sobie żyją same i tak im dobrze. Stara Panna to dziwaczka, zgorzkniała osoba o niezłym galimatiasie we łbie Tak było kiedyś. Teraz to bogata bizneswomen, którą na wszystko stać. Dobra literatura? A ja czytam hurtowo książki specjalistyczne, fachowe i branżowe, głównie techniczne i wojskowe. Ostatnio głównie rosyjskojęzyczne. Miałabyś ze mną o czym rozmawiać? Na pewno miałabym o czym porozmawiać, chociaż wolę literaturę niemieckojęzyczną. Zawsze miło jest nauczyć się czegoś nowego. ;-) udostępnij Link więcej komentarzy(64) Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Monika B.: Ale czy ktos udaje, ze problemu nie ma? jest, ale u niedojrzalych chlopcow, a jesli wiekszosc kobiet trafia na chlopcow, to... coz, bywa i tak. a co do watkow na forach kobiecych, to kiedys mialam okazje poczytac jak to te inteligentne, piekne i wspolczesne kobiety jechaly po mezczynach jak po lysej kobyle, ze sa po prostu do niczego i brakowalo tekstu po co w ogole zyja. i to kobiety zakladaja tematu typu "mezczyzni boja sie inteligentnych kobiet", albo "mezczyzni sa slabi i uciekaja, bo boja sie zaradnych dziewczyn i powstajacych problemow". tylko jakos nikt nie podnosi chetnie prostego faktu, ze faktycznie mezczyzni uciekaja, ale od kobiet, ktore uwazaja sie za Bog wie kogo i od tych ktorym brak pokory, bo poza czubkiem wlasnego nosa nic nie widza. i niestetey, ale jak ktos poczyta wlasnie tego typu dyskusje jak opisalam powyzej, to ma prawo odnosic wrazenie, ze kobiety poprawiaja sobie samopoczucie ciagla krytyka facetow i koloryzowaniem wlasnych postaci. staram sie postrzegac swiat jako szklanke, ktora jest do polowy pelna a nie pusta. podobnie podchodze do mezczyzn- najpierw widze tych, ktorzy sa w porzadku, a tymi, ktorzy nie dorosli do zwiazkow nie bardzo sie zajmuje, niech robi to ktos za mnie. w koncu musi byc rownowaga- ktos musi oskarzac, ale ktos musi tez bronic. na czole nie maja napisane, ale po kilku rozmowach, w ktorych mozna ropoznac jakie kto ma podejscie do zycia juz tak. I znów zero argumentów. Rozumiem, że bronisz mężczyzn a nie chłopców. Jeśli przyjmę Twoją klasyfikację, to owszem do mężczyzn też nic nie mam. Jeśli dziewczyna założyła wątek, to pomyśl, może już byla zmęczona sytuacją? Skąd wiesz, że jest zadufaną w sobie laską, która nie potrafi wybierać? Mam wrażenie, że Twoje posty są krzywdzące dla kobiet z kolei po przeczytaniu kilkunastu jak nie więcej. Należy rozgraniczyć zadufane w sobie kobiety od normalnych kobiet, które po raz n-ty zawiody się na facecie. Tak jak już mówiłam na czole nie mają tego wypisane, jestem chłopcem lub jestem mężczyzną. Po kilku zdaniach nie można "wyczaić", czy ktoś Cię nie zostawi, jak Ci amputują pierś. Owszem można się domyslic, czy ktoś jest na poziomie i czy dobrze nam się rozmawia. Mam jednak wrażenie, że nie o tym jest ten wątek. Może po prostu nikt z Was nie trafil jeszcze na naprawdę poważne problemy w życiu, jakie opisalam. Bo jakoś nikt się do nich nie odniósl. konto usunięte Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Marta Sokołowska: ciachPo kilku zdaniach nie można "wyczaić", czy ktoś Cię nie zostawi, jak Ci amputują pierś. Owszem można się domyslic, czy ktoś jest na poziomie i czy dobrze nam się rozmawia. Mam jednak wrażenie, że nie o tym jest ten wątek. Może po prostu nikt z Was nie trafil jeszcze na naprawdę poważne problemy w życiu, jakie opisalam. Bo jakoś nikt się do nich nie odniósl. Martus odniose sie tylko do tego bo to Wasz ring dziewczyny :) hehe :) Błądzisz córko mowiąc, iz "nikt z nas nie trafil na naprawde powazne problemy w zyciu" - wybacz, ale z tym przegielas Siostro :) :P Anna F. Manager ds. Rozwoju Sieci Placówek Partnerskich Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Marta Sokołowska: Monika B.: Ale czy ktos udaje, ze problemu nie ma? jest, ale u niedojrzalych chlopcow, a jesli wiekszosc kobiet trafia na chlopcow, to... coz, bywa i tak. a co do watkow na forach kobiecych, to kiedys mialam okazje poczytac jak to te inteligentne, piekne i wspolczesne kobiety jechaly po mezczynach jak po lysej kobyle, ze sa po prostu do niczego i brakowalo tekstu po co w ogole zyja. i to kobiety zakladaja tematu typu "mezczyzni boja sie inteligentnych kobiet", albo "mezczyzni sa slabi i uciekaja, bo boja sie zaradnych dziewczyn i powstajacych problemow". tylko jakos nikt nie podnosi chetnie prostego faktu, ze faktycznie mezczyzni uciekaja, ale od kobiet, ktore uwazaja sie za Bog wie kogo i od tych ktorym brak pokory, bo poza czubkiem wlasnego nosa nic nie widza. i niestetey, ale jak ktos poczyta wlasnie tego typu dyskusje jak opisalam powyzej, to ma prawo odnosic wrazenie, ze kobiety poprawiaja sobie samopoczucie ciagla krytyka facetow i koloryzowaniem wlasnych postaci. staram sie postrzegac swiat jako szklanke, ktora jest do polowy pelna a nie pusta. podobnie podchodze do mezczyzn- najpierw widze tych, ktorzy sa w porzadku, a tymi, ktorzy nie dorosli do zwiazkow nie bardzo sie zajmuje, niech robi to ktos za mnie. w koncu musi byc rownowaga- ktos musi oskarzac, ale ktos musi tez bronic. na czole nie maja napisane, ale po kilku rozmowach, w ktorych mozna ropoznac jakie kto ma podejscie do zycia juz tak. I znów zero argumentów. Rozumiem, że bronisz mężczyzn a nie chłopców. Jeśli przyjmę Twoją klasyfikację, to owszem do mężczyzn też nic nie mam. Jeśli dziewczyna założyła wątek, to pomyśl, może już byla zmęczona sytuacją? Skąd wiesz, że jest zadufaną w sobie laską, która nie potrafi wybierać? Mam wrażenie, że Twoje posty są krzywdzące dla kobiet z kolei po przeczytaniu kilkunastu jak nie więcej. Należy rozgraniczyć zadufane w sobie kobiety od normalnych kobiet, które po raz n-ty zawiody się na facecie. Tak jak już mówiłam na czole nie mają tego wypisane, jestem chłopcem lub jestem mężczyzną. Po kilku zdaniach nie można "wyczaić", czy ktoś Cię nie zostawi, jak Ci amputują pierś. Owszem można się domyslic, czy ktoś jest na poziomie i czy dobrze nam się rozmawia. Mam jednak wrażenie, że nie o tym jest ten wątek. Może po prostu nikt z Was nie trafil jeszcze na naprawdę poważne problemy w życiu, jakie opisalam. Bo jakoś nikt się do nich nie odniósl. Marta ja myślę ze to kwestia doświadczeń i tego na kogo sie trafiło. Ja nigdy nie mialam takiej sytuacji ze jak działy sie jakieś problemy to facet mi znikał albo uciekał, wręcz przeciwnie. I to nie jest tak , ze nie mialam problemów, jak mialam śmierć kliniczną to mój facet nie zwiał, tylko przy mnie warował i załatwiał wszelkie sprawy za mnie. Dlatego uważam, że sa tacy faceci i mozna takich znależć. Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Dariusz K.: Marta Sokołowska: ciachPo kilku zdaniach nie można "wyczaić", czy ktoś Cię nie zostawi, jak Ci amputują pierś. Owszem można się domyslic, czy ktoś jest na poziomie i czy dobrze nam się rozmawia. Mam jednak wrażenie, że nie o tym jest ten wątek. Może po prostu nikt z Was nie trafil jeszcze na naprawdę poważne problemy w życiu, jakie opisalam. Bo jakoś nikt się do nich nie odniósl. Martus odniose sie tylko do tego bo to Wasz ring dziewczyny :) hehe :) Błądzisz córko mowiąc, iz "nikt z nas nie trafil na naprawde powazne problemy w zyciu" - wybacz, ale z tym przegielas Siostro :) :P Wnioskowalam, bo nikt się nie odniósl do przykladów konkretnych, zresztą bylo to pytanie;) Darku masz fajne zdjęcie, czy my mamy wspólnych rodzicow, że nazywasz mnie siostrą??;)) Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Anna F.: Marta Sokołowska: Monika B.: Ale czy ktos udaje, ze problemu nie ma? jest, ale u niedojrzalych chlopcow, a jesli wiekszosc kobiet trafia na chlopcow, to... coz, bywa i tak. a co do watkow na forach kobiecych, to kiedys mialam okazje poczytac jak to te inteligentne, piekne i wspolczesne kobiety jechaly po mezczynach jak po lysej kobyle, ze sa po prostu do niczego i brakowalo tekstu po co w ogole zyja. i to kobiety zakladaja tematu typu "mezczyzni boja sie inteligentnych kobiet", albo "mezczyzni sa slabi i uciekaja, bo boja sie zaradnych dziewczyn i powstajacych problemow". tylko jakos nikt nie podnosi chetnie prostego faktu, ze faktycznie mezczyzni uciekaja, ale od kobiet, ktore uwazaja sie za Bog wie kogo i od tych ktorym brak pokory, bo poza czubkiem wlasnego nosa nic nie widza. i niestetey, ale jak ktos poczyta wlasnie tego typu dyskusje jak opisalam powyzej, to ma prawo odnosic wrazenie, ze kobiety poprawiaja sobie samopoczucie ciagla krytyka facetow i koloryzowaniem wlasnych postaci. staram sie postrzegac swiat jako szklanke, ktora jest do polowy pelna a nie pusta. podobnie podchodze do mezczyzn- najpierw widze tych, ktorzy sa w porzadku, a tymi, ktorzy nie dorosli do zwiazkow nie bardzo sie zajmuje, niech robi to ktos za mnie. w koncu musi byc rownowaga- ktos musi oskarzac, ale ktos musi tez bronic. na czole nie maja napisane, ale po kilku rozmowach, w ktorych mozna ropoznac jakie kto ma podejscie do zycia juz tak. I znów zero argumentów. Rozumiem, że bronisz mężczyzn a nie chłopców. Jeśli przyjmę Twoją klasyfikację, to owszem do mężczyzn też nic nie mam. Jeśli dziewczyna założyła wątek, to pomyśl, może już byla zmęczona sytuacją? Skąd wiesz, że jest zadufaną w sobie laską, która nie potrafi wybierać? Mam wrażenie, że Twoje posty są krzywdzące dla kobiet z kolei po przeczytaniu kilkunastu jak nie więcej. Należy rozgraniczyć zadufane w sobie kobiety od normalnych kobiet, które po raz n-ty zawiody się na facecie. Tak jak już mówiłam na czole nie mają tego wypisane, jestem chłopcem lub jestem mężczyzną. Po kilku zdaniach nie można "wyczaić", czy ktoś Cię nie zostawi, jak Ci amputują pierś. Owszem można się domyslic, czy ktoś jest na poziomie i czy dobrze nam się rozmawia. Mam jednak wrażenie, że nie o tym jest ten wątek. Może po prostu nikt z Was nie trafil jeszcze na naprawdę poważne problemy w życiu, jakie opisalam. Bo jakoś nikt się do nich nie odniósl. Marta ja myślę ze to kwestia doświadczeń i tego na kogo sie trafiło. Ja nigdy nie mialam takiej sytuacji ze jak działy sie jakieś problemy to facet mi znikał albo uciekał, wręcz przeciwnie. I to nie jest tak , ze nie mialam problemów, jak mialam śmierć kliniczną to mój facet nie zwiał, tylko przy mnie warował i załatwiał wszelkie sprawy za mnie. Dlatego uważam, że sa tacy faceci i mozna takich znależć. Super, gratuluję Ci mężczyzny:) Dobrze, że są takie przypadki, dodajecie mi wiary i może niedlugo zmienię zdanie:)Marta Sokołowska edytował(a) ten post dnia o godzinie 12:32 konto usunięte Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Marta Sokołowska: Dariusz K.: Marta Sokołowska: ciachPo kilku zdaniach nie można "wyczaić", czy ktoś Cię nie zostawi, jak Ci amputują pierś. Owszem można się domyslic, czy ktoś jest na poziomie i czy dobrze nam się rozmawia. Mam jednak wrażenie, że nie o tym jest ten wątek. Może po prostu nikt z Was nie trafil jeszcze na naprawdę poważne problemy w życiu, jakie opisalam. Bo jakoś nikt się do nich nie odniósl. Martus odniose sie tylko do tego bo to Wasz ring dziewczyny :) hehe :) Błądzisz córko mowiąc, iz "nikt z nas nie trafil na naprawde powazne problemy w zyciu" - wybacz, ale z tym przegielas Siostro :) :P Wnioskowalam, bo nikt się nie odniósl do przykladów konkretnych, zresztą bylo to pytanie;) Darku masz fajne zdjęcie, czy my mamy wspólnych rodzicow, że nazywasz mnie siostrą??;))Martus nie wnioskuj pochoopnie :) bo ktos moze naprawde potem miec cos za zle (mi to ryba:), ale innym chyba nie :) a moze akwarium? :) Ech woda, woda :) Martus, Siostro to taka przenosnia :) - w Stanach tak mowia murzynki bo sa jednej rasy, ja odnioslem to to do kobiet bo to Wy tutaj rozprawiacie o mezczyznach w stylu "o nas i bez nas" :) Dzieki za zdjatko na koniec zimy daje je, zeby przywolac wspomnienie prawdziwej zimy :) choc wiosna tuz tuz :)))))) konto usunięte Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Ja znam przypadki,facet w wyniku wypadku samochodowego ma problemy z kręgosłupem,chyba nie muszę tłumaczyć co się wtedy dzieje. A co się dzieje gdy facet traci pracę? trzeba poszukać nowego portfela,w myśl zasady w ostatnio emitowanej reklamie "powinien zarabiać" Takich przypadków znam niestety więcej niż jeden,wystarczy się trochę rozejrzeć,tak jak już tutaj napisano,szklanka nie jest ani całkiem pusta ani też całkiem pełna. konto usunięte Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Marta Sokołowska: Mam wrażenie, że Twoje posty są krzywdzące dla kobiet z kolei po przeczytaniu kilkunastu jak nie więcej. no to moze juz wiesz jak czuja sie faceci, ktorzy z kazdej strony czytaja jacy sa do po prostu nikt z Was nie trafil jeszcze na naprawdę poważne problemy w życiu, jakie opisalam. Bo jakoś nikt się do nich nie odniósl. chetnie bym cos na ten temat opowiedziala, ale z reguly nie robie ze swojego zycia i problemow, ktore mam (zwłaszcza zdrowotnych od ponad roku) spektaklu pt. "rozmowy w toku". wiec pudlo. i wlasnie dlatego, ze wiem co znacza powazne problemy, wiem jak zachowuja sie w takich sytuacjach mezczyzni. i zapewniam, ze jeden mezczyzna ode mnie nie uciekl i tak jak byl rok temu, tak jest i teraz. a po kilku rozmowach mozna wyczuc czy dany mezczyzna patrzy rozsadnie na zycie czy ciagle mowi o imprezach, samochodach i komorkach, ktore bez przerwy zmienia. jesli autorka trafiala na niedojrzalych chlopcow to przykro mi, ale moze znajdzie takiego, ktory bedzie odpowiedzialny. tylko nie wiem czy dyskusja, w ktorej utwierdza sie kobiete, ktora zawiodla sie na mezczyznie, ze oni sa zli, okropni i w ogole be, pomaga jej. Moze doraznie tak, bo czuje, ze nie jest sama i nie jedyna ma tego typu problemy, ale na pewno nie pomaga jej w budowaniu wiary w innych facetow. bo jesli przez np 100 stron bedzie czytac, ze faceci to swinie, to trudno bedzie jej uwierzyc, ze nastepny facet bedzie B. edytował(a) ten post dnia o godzinie 14:13 Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Mnie jest Darku po prostu szkoda tych kobiet, które spotykam, które porzucil mąż, ojciec, gdy potrzebowaly pomocy. Cholernie mi szkoda:( Nic o Was nie wnioskuję, pytalam tylko. I dostalam odpowiedź;) Dlaczego o Was bez Was, przecież zabieracie glos:) I dobrze, serce roście;) Anna F. Manager ds. Rozwoju Sieci Placówek Partnerskich Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Marta Sokołowska: Anna F.: Marta Sokołowska: Monika B.: Ale czy ktos udaje, ze problemu nie ma? jest, ale u niedojrzalych chlopcow, a jesli wiekszosc kobiet trafia na chlopcow, to... coz, bywa i tak. a co do watkow na forach kobiecych, to kiedys mialam okazje poczytac jak to te inteligentne, piekne i wspolczesne kobiety jechaly po mezczynach jak po lysej kobyle, ze sa po prostu do niczego i brakowalo tekstu po co w ogole zyja. i to kobiety zakladaja tematu typu "mezczyzni boja sie inteligentnych kobiet", albo "mezczyzni sa slabi i uciekaja, bo boja sie zaradnych dziewczyn i powstajacych problemow". tylko jakos nikt nie podnosi chetnie prostego faktu, ze faktycznie mezczyzni uciekaja, ale od kobiet, ktore uwazaja sie za Bog wie kogo i od tych ktorym brak pokory, bo poza czubkiem wlasnego nosa nic nie widza. i niestetey, ale jak ktos poczyta wlasnie tego typu dyskusje jak opisalam powyzej, to ma prawo odnosic wrazenie, ze kobiety poprawiaja sobie samopoczucie ciagla krytyka facetow i koloryzowaniem wlasnych postaci. staram sie postrzegac swiat jako szklanke, ktora jest do polowy pelna a nie pusta. podobnie podchodze do mezczyzn- najpierw widze tych, ktorzy sa w porzadku, a tymi, ktorzy nie dorosli do zwiazkow nie bardzo sie zajmuje, niech robi to ktos za mnie. w koncu musi byc rownowaga- ktos musi oskarzac, ale ktos musi tez bronic. na czole nie maja napisane, ale po kilku rozmowach, w ktorych mozna ropoznac jakie kto ma podejscie do zycia juz tak. I znów zero argumentów. Rozumiem, że bronisz mężczyzn a nie chłopców. Jeśli przyjmę Twoją klasyfikację, to owszem do mężczyzn też nic nie mam. Jeśli dziewczyna założyła wątek, to pomyśl, może już byla zmęczona sytuacją? Skąd wiesz, że jest zadufaną w sobie laską, która nie potrafi wybierać? Mam wrażenie, że Twoje posty są krzywdzące dla kobiet z kolei po przeczytaniu kilkunastu jak nie więcej. Należy rozgraniczyć zadufane w sobie kobiety od normalnych kobiet, które po raz n-ty zawiody się na facecie. Tak jak już mówiłam na czole nie mają tego wypisane, jestem chłopcem lub jestem mężczyzną. Po kilku zdaniach nie można "wyczaić", czy ktoś Cię nie zostawi, jak Ci amputują pierś. Owszem można się domyslic, czy ktoś jest na poziomie i czy dobrze nam się rozmawia. Mam jednak wrażenie, że nie o tym jest ten wątek. Może po prostu nikt z Was nie trafil jeszcze na naprawdę poważne problemy w życiu, jakie opisalam. Bo jakoś nikt się do nich nie odniósl. Marta ja myślę ze to kwestia doświadczeń i tego na kogo sie trafiło. Ja nigdy nie mialam takiej sytuacji ze jak działy sie jakieś problemy to facet mi znikał albo uciekał, wręcz przeciwnie. I to nie jest tak , ze nie mialam problemów, jak mialam śmierć kliniczną to mój facet nie zwiał, tylko przy mnie warował i załatwiał wszelkie sprawy za mnie. Dlatego uważam, że sa tacy faceci i mozna takich znależć. Super, gratuluję Ci mężczyzny:)hehe:) teraz już go nie ma, bo sie rozstaliśmy ale nie przez problemy. Dobrze, że są takie przypadki, dodajecie mi wiary i może niedlugo zmienię zdanie:)Marta Sokołowska edytował(a) Ja Ci tego życzę Marta, żle pewnie trafiałaś i stąd takie wrażenie, ale są fajni faceci, sa, na serio:)ten post dnia o godzinie 12:32 Anna F. Manager ds. Rozwoju Sieci Placówek Partnerskich Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Marta Sokołowska: Mnie jest Darku po prostu szkoda tych kobiet, które spotykam, które porzucil mąż, ojciec, gdy potrzebowaly pomocy. Cholernie mi szkoda:(a tak to prawda ja na swojej terapii co chwila mam takie kobiety i czasami jakbym mogła to bym tych facetow zabiła.... Nic o Was nie wnioskuję, pytalam tylko. I dostalam odpowiedź;) Dlaczego o Was bez Was, przecież zabieracie glos:) I dobrze, serce roście;) konto usunięte Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Barbara Michałek: Z własnego doświadczenia wiem, że faceci znikają gdy coś dzieje się nie tak. Przecież w związku nie ma tylko radosnych chwil, niedawno mnóstwo problemów zwaliło mi się na głowę to prawda, że stałam się w tym momencie opryskliwa ale to nie znaczy, że najłatwiej jest się odkręcić na pięcie i to robicie?a ja i wiekszosc moich kolegow napewno potwierdza, ze jest bardziej odwrotnie. Tyle ze kobietki czesto i zrecznie wtedy sytuacje tak inscenizuja/prowokuja, ze to pan i wladca "sam odchodzi" lub staje sie "niemozliwy" (alkohol, agresje itp.) To sie zaczyna juz na poczatku zwiazku - latwo zwalic wszystko na tego co sie o mnie ubiegal. Te mechanizmy warto sobie uswiadomic, zeby nie wpadac z jednej pulapki w druga. Ale jak samotnosc doskwiera, to czesto i tak nie ma wyboru :)) konto usunięte Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? na początku każdego związku przymyka się oko na różne słabostki, wmawaimy sobie że zmienimy ta drugą osobe, a tym czasem jest jeszcze gorzej... a później jest już za późno i nie pozostaję nic innego jak odejść, bo po co się męczyć..?? to nie o to w tym wszystkim przeciez chodzi, żeby być z kimś na siłe... prawda??? konto usunięte Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? przeciez jak zawsze, NIC na sile :) wlasnie czytalem geniealne zdanie (autora nie pamietam) "jesli chcesz znalezc przyjaciela (meza), przymknij jedno oko. Jesli chcesz go zatrzymac, przymknij oba" :)) konto usunięte Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Czeslaw Kowalczyk: przeciez jak zawsze, NIC na sile :) wlasnie czytalem geniealne zdanie (autora nie pamietam) "jesli chcesz znalezc przyjaciela (meza), przymknij jedno oko. Jesli chcesz go zatrzymac, przymknij oba" :)) Faktycznie powiało mądrością :p Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Czeslaw Kowalczyk: przeciez jak zawsze, NIC na sile :) wlasnie czytalem geniealne zdanie (autora nie pamietam) "jesli chcesz znalezc przyjaciela (meza), przymknij jedno oko. Jesli chcesz go zatrzymac, przymknij oba" :)) Przypomina mi to rady koleżanek, które są w udanych malżeństwach od dawna;) Cóż, więc chyba ja mam oczy szeroko zamknięte;) konto usunięte Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Marta Sokołowska: Czeslaw Kowalczyk: przeciez jak zawsze, NIC na sile :) wlasnie czytalem geniealne zdanie (autora nie pamietam) "jesli chcesz znalezc przyjaciela (meza), przymknij jedno oko. Jesli chcesz go zatrzymac, przymknij oba" :)) Przypomina mi to rady koleżanek, które są w udanych malżeństwach od dawna;) Cóż, więc chyba ja mam oczy szeroko zamknięte;)czy "oczy szeroko zamkniete" (Lzy), nie oznacza bewzglednej akceptacji, tolerancji? I co chcialas wtedy dokladnie przez to powiedziec? :) Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Czeslaw Kowalczyk: Marta Sokołowska: Czeslaw Kowalczyk: przeciez jak zawsze, NIC na sile :) wlasnie czytalem geniealne zdanie (autora nie pamietam) "jesli chcesz znalezc przyjaciela (meza), przymknij jedno oko. Jesli chcesz go zatrzymac, przymknij oba" :)) Przypomina mi to rady koleżanek, które są w udanych malżeństwach od dawna;) Cóż, więc chyba ja mam oczy szeroko zamknięte;)czy "oczy szeroko zamkniete" (Lzy), nie oznacza bewzglednej akceptacji, tolerancji? I co chcialas wtedy dokladnie przez to powiedziec? :) Zwykla przewrotność;) Jakoś tak nie potrafię przymknąć oczu na wiele rzeczy.. konto usunięte Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? inaczej mowiac, wiekszosc problemow pochodzi chyba stad, ze mamy oczy zbyt szeroko otwarte. Zamiast je czesciej i mocniej przmruzyc :)? Temat: Dlaczego faceci uciekają gdy zaczynają się problemy? Czeslaw Kowalczyk: inaczej mowiac, wiekszosc problemow pochodzi chyba stad, ze mamy oczy zbyt szeroko otwarte. Zamiast je czesciej i mocniej przmruzyc :)? Być może tak właśnie jest, ale czasem po prostu wszystko się w Tobie buntuje i nie możesz, choćbyś chcial:) Ja myślę, że nie przymkniemy oczu na to, co nas boli. A co kogo boli, bywa różnie...Marta Sokołowska edytował(a) ten post dnia o godzinie 19:53 Podobne tematy Aby mieć udany związek ... » Dlaczego faceci boją się rozmów na temat chorób... - Aby mieć udany związek ... » Dlaczego Faceci nie chcą się żenić ??? - Aby mieć udany związek ... » Gdy się okazuje, że ten facet to nie to czego szykasz... - Aby mieć udany związek ... » Dlaczego starać się, aby związek był udany? - Aby mieć udany związek ... » Dlaczego faceci zawsze uciekaja jak robi sie troszke... - Aby mieć udany związek ... » dlaczego ON się nie chce angażować? - Aby mieć udany związek ... » Co robimy gdy kończy się lato? - Aby mieć udany związek ... » Dom rodzinny a problemy z samotnością. Dlaczego jesteś... - Aby mieć udany związek ... » Dlaczego faceci są tacy fajni? - Aby mieć udany związek ... » Gdy zadzwoni Tel... Jak się zachować, przecież parter... - Urszula Sobol, KK, NZ, WT, AP Wszystkie przejścia graniczne w regionie są oblegane przez tysiące zmęczonych i zmarzniętych uchodźców. To głównie kobiety z małymi dziećmi, młodzież i osoby starsze, którzy uciekają przed rosyjskim bombardowaniem. Wzruszające sceny pożegnań na granicy chwytają za serce. Dziennikarze Nowin każdego dnia relacjonują sytuacje na podkarpackich przejściach. Ukraińcy w pośpiechu opuszczają swoje bombardowane domy, pakując najpotrzebniejsze rzeczy do plecaka lub walizki i uciekają z kraju. Spotykamy ich na przejściach granicznych, dworcach kolejowych i autobusowych. To przerażeni, zmęczeni i przygnębieni ludzie. Niektórzy z nich płaczą, nie tylko z tęsknoty za krajem, bliskimi, ale z bezsilności i poczucia niesprawiedliwości. Jeszcze kilka tygodni temu w najczarniejszych snach nie wyobrażali sobie takiej sytuacji. Boją się o siebie, swoich bliskich, znajomych, przyjaciół, o tych, którzy zostali po tamtej stronie granicy. Z wielkim przejęciem i łzami w oczach wspominają ostatni czas spędzony na Ukrainie, zwłaszcza w Kijowie czy Charkowie, miastach bombardowanych przez Rosję. Każda z tych osób to oddzielny dramat życiowy spowodowany przez wojnę. Bomby spadały nam niemal na głowę - Najgorsze są noce. Nikt wtedy nie śpi. Wszyscy czuwamy. Sytuacja jest naprawdę przerażająca - płacze 62-letnia Julia, którą spotkaliśmy na dworcu PKP w Przemyślu. Przyjechała z Kijowa razem ze swoją 38 -letnią córką Natalią. - W ostatniej chwili uciekliśmy przed tym okrucieństwem, które się dzieje w Kijowie. Nie dopuszczałyśmy do siebie myśli, że nasze miasto będzie bombardowane. Julia opowiada, że ostatnie trzy dni spędziła w kijowskim metrze zamienionym w olbrzymi schron. - Jest tam bardzo dużo osób, starszych, a także matek z małymi dziećmi. Maluchy nie wiedzą, co tak naprawdę się dzieje. Najmłodsi płaczą, bo się boją wyjących ciągle syren. Chcą wrócić do domu, do swojego łóżka. Niektórzy zabierają ze sobą zwierzęta: psy i koty. Wszyscy śpią na betonowej posadzce. Tylko niektórzy mają jakieś materace. Większość leży na kołdrach, kocach. Słychać nie tylko płacz dzieci, ale też zrozpaczonych starszych ludzi i odgłosy wybuchów - dopowiada drżącym głosem Natalia. - Najgorsza jest niepewność i to przeraźliwe wycie syren alarmowych. Ich przejmujący dźwięk do dzisiaj mam w uszach. Paweł Dubiel Nie wszyscy mają w Polsce bliskich czy znajomych Tysiące uchodźców codziennie przewija się przez Podkarpacie. Jedni przyjechali do rodziny, bliskich, przyjaciół czy znajomych. Spotykamy Vassilise. Wyglądająca na około 30 lat kobieta czeka z dwójką małych dzieci na swoją siostrę, która ma ją zabrać do Pragi. - Dotarliśmy tutaj z Iwano-Frankowska. Ostatni etap podróży pokonaliśmy pieszo. Najgorzej było maszerować w nocy, dzieci zmęczyły się i trzeba było je nieść na rękach na zmianę - opowiada. Na Ukrainie kobieta pozostawiła mieszkanie i samochód, który kupiła niecały miesiąc temu. - Tyle mam, co na sobie i jeden mały plecak z żywnością i rzeczami dla dzieci - opowiada ze łzami w oczach Vasilisa. Nie każdy miał takie szczęście, że ktoś na niego czekał. Część z uchodźców nie wie, dokąd ma jechać. Pochodząca z Kijowa Ala nie ma tego problemu. Wraz z mężem i rocznym synkiem w wózku chce jechać do znajomych w Polsce. Już podróż do Korczowej była dla nich drogą przez piekło. - Dwadzieścia pięć kilometrów pieszo szliśmy z maleńkim dzieckiem do granicy - opowiada. I jest bliska płaczu, kiedy mówi, że mnóstwo godzin czekali po ukraińskiej stronie na przejście przez granicę. Na szczęście przychodzili dobrzy ludzie i częstowali ich herbatą. - I za pierwszym razem nas nie przepuścili, nie mam pojęcia dlaczego, bo przecież „papiery” mieliśmy w porządku. Dopiero następnego dnia się udało. Ostatni rok spędziła we Lwowie, ale kiedy Rosjanie najechali na Ukrainę, jej mąż był akurat w Kijowie. Ala przyznaje, że potwornie się o niego bała, dopóki nie dotarł do niej do Lwowa. Teraz boi się o ojca, który został w Kijowie i o babcie z kijowskiej dzielnicy Obołoń, o część rodziny w Mariupolu. I mnóstwo znajomych. - Też by chcieli wyjechać, ale teraz już bardzo trudno się stamtąd wydostać - mówi Ala. - Mam przyjaciół, którzy tam zostali z czwórką małych dzieci. Polak Krzysztof zabrał swoją ukraińską żoną Ludmiłę i z Jaworowa przyjechali do Polski. W Jaworowie zostały ich dzieci. - Nie miały paszportów, kiedy wyjeżdżaliśmy, nie wiedzieliśmy, że wystarczy jakikolwiek dokument tożsamości - tłumaczy mężczyzna. Najpierw chcieli wracać po dzieci, w końcu doszli do wniosku, że najpierw w Polsce „założą bazę”, a za kilka dni sprowadza pociechy. Ala z mężem mówią, że nie wiedzą, czy kiedykolwiek wrócą na Ukrainę. Jej mąż dodaje, że bardzo by chcieli, tylko nie wiadomo, czy będzie do czego wracać. Spotykamy też matkę, która dopiero przekroczyła granicę. Uspokaja swojego upośledzonego syna. Chłopiec jest bardzo niespokojny, nie rozumiał otaczającej go rzeczywistości. Trzy dni, przed przejściem w Korczowej po ukraińskiej stronie spędziła Olena. - Wspólnie z dziećmi przyjechałyśmy z Mikołajewa. Czekamy teraz na ojca moich dzieci, który ma nas zabrać do Ostródy. Najgorszym momentem podróży było czekanie przed przejściem granicznym w Korczowej. Po stronie ukraińskiej jest bardzo wiele osób. Najgorsze jednak mamy już za sobą - pociesza się kobieta. Olenka przyjechała ze Lwowa razem z trójką małych dzieci, w wieku:3, 5 i 7. - Kilkanaście godzin w drodze. Dzieci chcą spać. Mąż podprowadził nas tylko do granicy i musiał wracać do Lwowa. - Nie wiemy, co z nami będzie. Rano mają odebrać nas znajomi. Zabiorą nas do swojego domu. Nie mamy nic oprócz jednej walizki z ubrankami dla dzieci. Nie mam już siły, aby płakać. Paweł Dubiel Mężczyźni wracają walczyć o wolność W związku ze stanem wojennym Ukraińcy w wieku od 18 do 60 lat nie mogą wyjechać z kraju. - Na granicy po naszej stronie, sprawdzają szczegółowo nasze dokumenty - opowiada roztrzęsiona Anastasia. W jednej ręce ciągnie dużą walizkę, a na drugiej trzyma małą dziewczynkę, owiniętą w kocyk. Obok nich ledwo idzie, 4. może 5 - letni chłopczyk. - Uciekamy z okolic Kijowa do rodziny, która mieszka w Krakowie. Jesteśmy już ponad 20 godzin w drodze. Ja i dwójkę moich małych dzieci przekroczyliśmy granicę bez problemu, ale mój starszy syn ma 17 lat i został zatrzymany. Mam nadzieję, że puszczą go do Polski. Co on zrobi sam na granicy? Jak wróci do domu, przecież może się okazać, że nie ma już do czego wracać. Trwa bombardowanie naszego kraju. Słyszymy, że na granicy po stronie ukraińskiej, dokładnie sprawdzają młodych chłopców, czy na pewno nie mają ukończonych 18 lat. Jeśli tak, zawracają ich. A to oznacza dramatyczne rozstanie z rodziną. - Przyjechałam z mamą spod Kijowa. Zdążyliśmy zabrać tylko dwie walizki - płacze 17 -letnia Natalia. - Moi braci i tata musieli zostać na Ukrainie. Panie Boże mniej ich w swojej opiece, bo nasze miasto jest bombardowane. Tylko nam udało się uciec. Moi dziadkowie też zostali na Ukrainie. Oni nie mają już sił, aby wyruszyć w taką podróż. Nelly na Ukrainie musiała zostawić męża. Do Medyki przyjechała z 3-letnim Erykiem aż z Odessy. Z pochodzenia jest Albanką. W Odessie była choreografem tańca flamenco. Jej mąż został bronić ojczyzny, ponieważ służy w wojsku w stopniu majora. - Martwię się o męża. Zdaję sobie sprawę, co może się stać. Przecież jest wojna. Syn jest bardzo smutny, bo od kilku dni nie widział ojca. Nie rozumie, co się dzieje. Wyjeżdżamy do Frankfurtu. Mają czekać na nas znajomi, ale nie mogę się z nimi skontaktować - niepokoiła się kobieta. Paweł Dubiel Wraca z Irlandii na Ukrainę Każdego dnia na przejściach granicznych spotykaliśmy również wielu Ukraińców, w różnym wieku, którzy wracają do swojego kraju. - Tam są nasze żony, dzieci i matki. Nie możemy ich tak zostawić - zapewnia Dimitri Horoszenko. Przyjechał z Irlandii. - Zostawiłem pracę i jadę do domu. Muszę w tych ciężkich chwilach być z moją rodziną, rodakami i ojczyzną. Są rzeczy ważne i ważniejsze, a w tym momencie moja ojczyzna jest najważniejsza. - Przywiozłem do Polski żonę i dwójkę dzieci, a dzisiaj wracam na Ukrainę, walczyć o moją ojczyznę - opowiada Dima z Odessy, którego spotkaliśmy na przejściu granicznym w Medyce. - Żona i synowie zostali u mojego kolegi w Katowicach, a ja muszę wracać do domu. W Odessie zostali moi rodzice. Mają prawie 80 lat i nie chcą opuszczać Ukrainy, bez względu na to, co będzie dalej. Tam jest dorobek ich całego życia. Ja to rozumiem. I dodaje, że Ukraińcy wierzą, że będzie dobrze. - Nie damy się pokonać rosyjskiej armii, będziemy walczyć. Nie poddamy się! - mówił Dima. Tego samego zdania jest Matviy, który pochodzi z Kijowa. Od kilku lat mieszka w Warszawie. - Trzeba wracać na Ukrainę i robić wszystko co w naszej mocy, aby odeprzeć atak Rosji. Czekałem kilka dni. Myślałem, że to wszystko się uspokoi, ale to jednak były tylko moje marzenia. Jadę do moich braci, rodziców i dziadków - dopowiada Matviy. Przekracza granicę z plecakiem i dużą torbą, wypełnioną jedzeniem i lekarstwami. - Wiozę najpotrzebniejsze rzeczy do domu. Mama mówi, że u nas nie wszystkie sklepy są otwarte. Jedzenia może jeszcze nie brakuje, ale wszystko jest dużo droższe niż jeszcze kilka dni temu. Mama też choruje. Wiozę jej jakieś leki i antybiotyki. Paweł Dubiel Polacy macie wielkie serca Na polsko-ukraińskiej granicy oprócz tęsknoty za ukochaną ojczyzną, są też łzy szczęścia. Uchodźcy cieszą się, że w końcu bezpiecznie udało się im przekroczyć granicę. Wszyscy są też bardzo wdzięczni Polakom za każde wsparcie i pomoc. - Nigdy wam tego nie zapomnimy - zapewniają ze łzami w która od kilku lat mieszka w Polsce prawie skakała z radości, gdy zobaczyła wysiadających z autobusu bliskich. - Jestem dziś bardzo szczęśliwa. Właśnie odebraliśmy z autobusu moją mamę i mojego synka - krzyczała Rostyslava. - Przyjechali do Przemyśla z Połtawy, miasta na wschód od Kijowa. Za nimi bardzo męcząca podróż, która trwała ponad 24 godziny. Na szczęście udało im się uciec. Dziękuję Polsce za wszystko. Kocham wszystkich Polaków i będę zawsze wdzięczna za to, co dla Ukrainy robicie. Macie wielkie serca dla nas. Przy przejściach granicznych rozgrywa się też wiele wzruszających scen, które zapadną nam w pamięci na długo. Wdzięczność Polakom okazują nie tylko dorośli, ale też dzieci. W Medyce kilkuletni chłopiec grał na saksofonie, aby podziękować za wsparcie i pomoc, jaką otrzymują uchodźcy.

dlaczego mezczyzni uciekaja od problemow